Sport

  • 19 kwietnia 2018
  • wyświetleń: 2325

[Iskra Pszczyna] II zespół: Do ostatnich sekund

Ostatnia akcja meczu rozstrzygnęła losy pojedynku faworyzowanej drużyny z Wyr z drugą drużyna Iskry.

II zespół: SKS Fortuna Wyry - Iskra 18.04.2018
fot. Andzejek


Mecz w Wyrach dla zespołu z Pszczyny rozpoczął się fatalnie. Już w drugiej minucie gry po rzucie rożnym gospodarze objęli prowadzenie. W kolejnych minutach meczu Iskra próbowała grać długo utrzymując się przy piłce, z kolei gospodarze, gdy tylko natrafiała się okazja kilkoma szybkimi podaniami przedostawali się pod twierdzę Morkisza. I choć zawodnicy z Wyr krócej byli przy piłce, ich akcje były groźniejsze.

Zmiana wyniku nastąpiła po dwóch kwadransach. Wówczas to na indywidualna akcję zdecydował się Łukasz Mąka, który wymanewrował trzech rywali i będą sam na sam z bramkarzem Fortuny nie dał mu szans na skuteczną interwencję.

Po zmianie stron gospodarze podkręcili tempo i coraz częściej długimi podaniami próbowali rozmontować defensywę Iskry. Dobrze w bramce spisywał się jednak Morkisz, który z pomocą dobrze dysponowanych defensorów nie dawał się pokonać. Iskra też miała jednak kilka okazji do zmiany wyniku. Najlepsza z nich miał Mateusz Dragon, który zbyt długo czekał ze strzałem i będą 10 metrów przed bramką został zatrzymany przez obrońców. Radość w szeregach gości wybuchała w 79 minucie gry, wówczas udawało się zwieść defensorów gospodarzy i niepilnowany Piech z najbliższej odległości wepchnął piłkę do pustej bramki.

Po objęciu prowadzenia, Iskra zbyt głęboko cofnęła się do defensywy, a Fortuna zaczęła coraz groźniej atakować, angażując w grę ofensywną coraz więcej zawodników. Taka postawa otworzyła jendak szansę do kontrataków dla gości. Odważna gra zawodników z Wyr przyniosła wreszcie wyrównanie w 90 minucie gry, kiedy to lukę w bloku defensywnym Iskry znalazł Pańczyk i z 5 metrów skierował piłkę do bramki. Sędzia doliczył cztery minuty do regulaminowego czasu gry i ostatnie sekundy były bardzo nerwowe. Gospodarze chcieli zgarnąć pełna pulę i odkryli się całkowicie co skwapliwie wykorzystali zawodnicy z Pszczyny. W ostatniej akcji meczu z prawej strony wzdłuż bramki piłkę zagrał Mąka, a niepilnowany Kułagowski będąc na piątym metrze nie miał kłopotów, aby umieścić futbolówkę w bramce.

Po tej akcji sędzia nie wznowił już gry i cenne trzy punkty pojechały do Pszczyny.

II zespół: SKS Fortuna Wyry - MKS Iskra II Pszczyna 18.04.2018 · fot. Andzejek


SKS Fortuna Wyry - MKS Iskra II Pszczyna 2:3 (1:1)
bramki: 1:0 Marek Mazur (2.), 1:1 Łukasz Mąka (30.), 1:2 Sławomir Piech (79.), 2:2 Marcin Pańczyk (90.), 2:3 Kamil Kułagowski (90.+5.)

MKS Iskra II Pszczyna zagrał w składzie:
Wojciech Morkisz, Tomasz Cempura, Piotr Noga, Michał Żupa, Fabian Pustalnik (65. Sławomir Piech), Tomasz Zawadzki, Jakub Borek (71. Bartosz Pisarek), Mateusz Dragon (Radosław Operchalski), Michał Wiera, Łukasz Mąka, Dawid Wdowiak (89. Kamil Kułagowski)

Andzejek

źródło: MKS Iskra Pszczyna

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Iskra Pszczyna" podaj

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.

Iskra Pszczyna

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Iskra Pszczyna" podaj