Mieliśmy już w Pszczynie dobrych strzelców, którzy wysoko plasowali się w tej klasyfikacji. Byli to Ignacy Grzanka (późniejszy v-ce mistrz Polski juniorów z ekipą z Jaworzna) Tomek Dzida i Kamil Widawski, ale po raz pierwszy zaistniał w niej zawodnik naprawdę wysoki.

Michał Wyrobek (ur. w 1999 r) ma 190 cm wzrostu, waży 71 kg i ma numer buta 46. Obecnie jest uczniem Publicznego Gimnazjum Nr 1 w Pszczynie (nauczyciel w-f-u Sebastian Dziech) Jest dobrym uczniem - średnia ocen 4.75. Jego sportowymi idolami są Michael Jordan, Lebron James i Derrick Rose. Ulubione kluby w NBA to Miami Heat i Chicago Bulls.

W MUKK-u jest kapitanem zespołu gdyż cieszy się sporym autorytetem wśród kolegów. Umie dogadać się z każdym a najbardziej ceni sobie kumpelstwo z Oskarem Janickim i Kamilem Widawskim.

Zapytany o swoje początki w koszykówce opowiada bardzo chętnie: "moja przygoda z koszykówką zaczęła się tak, ze Pani Hochuł (nauczycielka w-f-u w SP 1 w Pszczynie) powiedziała w kwietniu 2 lata temu ze był trener MUKK-a i się pytał o wysokich i mam przyjść na trening. No i poszedłem na pierwszy trening i nie umiałem zrobić żadnego ćwiczenia! Tydzień później był mecz z SP 4 i rzuciłem swoje pierwsze punkty. Z czasem każde ćwiczenie przychodziło mi coraz łatwiej. Gdy trenowałem już pół roku zaczęliśmy grać w lidze młodzików. Moja średnia wynosiła wtedy 7.5 pkt na mecz. Po roku trenowania były zawody w koszykówce szkolnej. Wtedy reprezentacja SP nr 1 po raz pierwszy od 15 lat wygrała zawody o tytuł najlepszej drużyny w Pszczynie (a Wyrobek bardzo się do tego przyczynił - przypis mój) Później przyszedł czas na zawody powiatowe, które odbywały się w Pawłowicach. Ze szkołami z Pszczyny i Goczałkowic wygraliśmy z łatwością ale potem był mecz z gospodarzami. Mecz finałowy był cały czas "na styku". Na 3 sekundy przed końcem musiałem rzucić z 6.75 m bo przegrywaliśmy 3 punktami. Nie trafiłem i do dzisiaj mnie to męczy!"

Już ta wypowiedź dobrze świadczy o tym z kim mamy do czynienia. Michał to ambitny i pracowity chłopak, który do tego świetnie potrafi współpracować w zespole. Czy w przyszłości zagra w dobrej koszykówce seniorskiej? Tego jeszcze nie wiemy. Dziś gratulujemy mu indywidualnego sukcesu i życzymy wytrwałości na treningach.