A zaczęło się dość nieoczekiwanie od pojedynku w grupie pocieszenia. Drużyna M.składu po raz drugi z rzędu przybyła na mecz w zaledwie czteroosobowym składzie. Tym razem potykała się z wiceliderem grupy pocieszenia – Seipolem, toteż większych szans na komplet punktów ekipie z Miedźnej nie dawano. Tymczasem team pod wodzą Sosny spotkanie rozegrał bardzo dobrze taktycznie. Niemal przez cały mecz skutecznie bronił dostępu do własnej bramki, a z początku, kiedy było jeszcze sporo sił przeprowadził dwie szybkie kontry, a katem Seipolu został Dawid Klaja, który już w 4 minucie miał na swoim koncie dwa wygrane pojedynki sam na sam z Przemysławem Kluskiem. W drugiej odsłonie Seipol grał zbyt statycznie i bez pomysłu, aby odwrócić losy spotkania toteż nawet przewaga jednego zawodnika nie przyniosła efektu bramkowego.

W drugiej rundzie bardzo dobrze radzą sobie zawodnicy z Radostowic. Trzeci mecz i trzecia kolejna wygrana. W czwartkowe popołudnie ekipa Szymona Kolarza rywalizowała z Red Timem. Początek meczu wyraźnie lepiej ułożył się dla piątki z Radostowic, która już w 3 minucie prowadziła. Rywale starali się odrabiać straty, sporo biegali i walczyli, ale ich gra było nieco chaotyczna, aby mogła przynieść skutek.
Niewiele zmieniło się także po przerwie Radostowice konsekwentnie grały swoje i w 17 minucie dzięki trafieniu, Skipoła podwyższyły prowadzenie. Drużyna pod wodzą Szymona Waliczka do końca próbowała znaleźć sposób na rywali, ale to wyraźnie nie był najlepszy dzień piątki Red Timu, która ostatecznie nie zdołała przełamać swojej nieskuteczności do końcowej syreny.

Wyniki III kolejki II rundy – grupa pocieszenia
czwartek, 14 stycznia 2010, hala POSiR
http://www.posir.pszczyna.pl/?page=article&pid=1534 class=dodaj target=_blank>>>> strzelcy goli i kartkowicze
M.skład – Seipol 2:0 (2:0)
Radostowice – Red Tim 2:0 (1:0)
Spotkania rozegrane w I rundzie rozgrywek
Jelenie w Terenie – Różowe Landrynki 3:5 (2:2)
Walczymy o remis – KSB 2:5 (2:2)

O dobry wynik przestali już chyba walczyć piłkarze z LO. Drużyna Licealistów miała w czwartek okazję odbić się od ligowego dnia – warunek pokonanie zespołu Jadwigi United. Plan najwyraźniej się nie powiódł już na etapie planowania, bowiem na ten pojedynek przybyło tylko pięciu graczy z liceum. Co więcej Kloc dołączył do kolegów już w trakcie trwania meczu, kiedy rywale prowadzili już jedna bramką. Nic, więc dziwnego, że drużyna Pawła Czmajducha, mimo, że nie forsowała tempa z łatwością ogrywała rywali. W 4 minucie wydawało się jeszcze, że team z Chrobrego stać na jakiś zryw, kiedy to nieporozumienie w defensywie Jadwig wykorzystał Nowak. Jak się wkrótce miało okazać był to jedyny prezent rywali, który udało się wykorzystać. Zresztą United szybko wybili ochotę do pogoni za wynikiem piątce, LO, bowiem jeszcze w pierwszej odsłonie Szcześniaka dwukrotnie musiał wyciągać piłkę z siatki. Druga odsłona już nic nowego nie wniosła. Jadwigi nie forsowały tempa i jedyną bramkę zdobyły w niespełna 2 minuty przed końcem meczu. Dzięki tej wygranej zespół United ma jeszcze teoretyczne szanse na medal.

Ciekawie miało być także w meczu dwóch bardzo dobrze spisujących się najstarszych ligowych drużyn (jeśli spoglądać na nazwy oczywiście). Ciężko jednak powiedzieć, aby i jedni i drudzy wystąpili w tym meczu w optymalnych składach. Emeryci w pięciu, Oldboje w sześciu. Początek konfrontacji dość wyrównany, choć przyznać trzeba, że mecz wielkim widowiskiem nie był. Z pewnością duży wpływ miały na to skromne składy, a może też zawodników paraliżowała stawka. Faktem jest jednak, że Oldboje byli przed tym meczem w znacznie trudniejszej sytuacji i aby liczyć się w walce o mistrzostwo musieli to spotkanie wygrać. Realizacja tego planu zaczęła się komplikować w 7 minucie, kiedy to Wawoczny po raz pierwszy pokonał Bąka. Mało, kto wtedy przypuszczał, że będzie to dzień piłkarza Niewyżytych Emerytów. Ale prawdziwy show da dopiero w końcówce spotkania. Do przerwy było skromne prowadzenie i Oldboje mogli mieć jeszcze nadzieję na zwrot sytuacji. Niestety albo stety się na niego nie doczekały. Po pięciu minutach gry drugiej części meczu zespół Pławeckiego prowadził już trzema golami, a w grę Oldboi wyraźnie wkradła się już rezygnacja. W ostatnich minutach „Starych chłopców” dobił Wawoczny strzelając w przeciągu trzech minut klasycznego hat-trica. Wygrana sprawiła, że Niewyżyci Emeryci powrócili na fotel ligowego lidera (mają jednak jeden mecz więcej niż ekipa DNW).

Wyniki III kolejki II rundy – grupa mistrzowska
czwartek, 14 stycznia 2010, hala POSiR
http://www.posir.pszczyna.pl/?page=article&pid=1533 class=dodaj target=_blank>>>> strzelcy goli i kartkowicze
LO Chrobry – Jadwigi United 1:5 (1:4)
Niewyżyci Emeryci – Oldboje 6:0 (1:0)
spotkanie rozegrane w I rundzie rozgrywek
Rozwój Wisła – Dajcie Nam Wygrać 0:4 (0:1)

sobota, 16 stycznia 2010, hala POSiR
10:30 FC Turbodymomeny – Ziomale

Ostatni mecz III kolejki grupy mistrzowskiej odbędzie się w sobotnie przedpołudnie. Wówczas na hali POSiR-u odbędą się także mecz IV kolejki drugiej rundy. Więcej o Młodzieżowej Lidze Futsalu na stronie:http://www.posir.pszczyna.pl/?page=article&parent=67&nparent=68 class=dodaj target=_blank> http://www.posir.pszczyna.pl


Andzejek